p.burmistrzu a nie przychodzi ...
p.burmistrzu a nie przychodzi panu do głowy ze ludzie sa ciekawi, a moze nawet zaniepokojeni stanem finansów miasta i róznymi inwestycjami , kredytami, czy osobami będącymi u władzy i podejmujacymi deyczje nie zawsze słuszne w ich odczuciu, czy to zle ze jest społeczne zainteresowanie? i jeszcze jedno -niech pan nie straszy, procesuje sie pan z połową mieszkancó miasta i o czym to swiadczy? dla mnie jest pan zarozumiały a pana decyzje nie zawsze sa dla zainteresowanych zrozumiałe-to jest moje zdanie i moze mnie pan pozwac do sądu.A od straszenia to są duchy i radzę sobie to zapamiętac na przyszłosc.