Piesi po zmierzchu
Stanę w obronie kierowcy. Jeżdże tą trasą dość często i powiem jedno: ludzie nie mają wyobraźni. Chodzą bez jakiegokolwiek oświetlenia- jakby wstydzili się kamizelki-dzięki której piesi są widoczni z daleka! Nie wiem ilu pieszych musi zginąć, żeby inni ludzie zaczęli myśleć.