Panie Romku...niech Pan sie obudzi
to Chojniczanom powinien Pan pomagac,zalozyc organizacje...wyszukac rodziny,gdzie oboje malzonkowie nie maja pracy...pomoc im chocby w drobnych zakupach,zebrac pieniadze na chleb...nawet na zwykla *****owa.Jest wielu ludzi,ktorzy zyja w biedzie,ktorzy sa zalamani i zdesperowani,bliscy samobojstwa...ale Pan nie ma o tym zielonego pojecia.Ukraina niech sie zajmie soba..a Pan powinien miec szczytniejszy cel,jako mieszkaniec naszego miasta,skoro chce Pan pomagac.Niedawno czytalam bardzo smutny e-mail...ugotowalismy ostatnie 4 ziemniaki...co dalej...synek nie ma na jutro chleba do szkoly...co dalej?...krasc? gdzie? jak?...nie mamy juz sily...niech Pan to przymysli,Chojnice takze potrzebuja pomocy...tylko nikt tego nie chce widziec.Tych ludzi jest wielu...placz,zalamanie,brak pracy...nie zaplacone mieszkania...wyrzucenia na bruk...dalej brak pracy...a najgorsze...zadnej nadziei...Za wieloma drzwiami rozgrywaja sie tragedie...ale gdzie wolac o pomoc?