To prawda
tylu mieszkancow Chojnic nie ma pracy,martwi sie,co jutro do garnka wlozyc...do garnka...przesada...zeby chociaz chleb byl,to juz by bylo dobrze a tu pomoc innym oferowana,mieszkancy Chojnic do Mopsu chodza i zebraja,wiele osob zna takie zycie,ale kogo to obchodzi,ze dziecko nie ma kawalka chlebka do szkoly...kogo to obchodzi?