panie Wójcie ...
panie Wójcie nieporozumieniem jest zamknięcie końcówki pomostu dla pływających czy chcących skoczyć tradycyjnie do wody.Chyba nigdzie nie ma takiego ograniczenia swobód korzystających z kąpieli w wodzie jeziora.Za czasów p.Miszewskiego były dostępne wszystkie mozliwe drabinki oraz możliwość skoków z I piętra pomostu.Jakość przez te dobroci nikomu nic się nie stało.Dzisiaj z pomostu zrobiono knajpę.No cóż ja tam nie pojadę wolę do Człuchowa.