Zły wersalski bękart
Zabawnie to wygląda, gdy komuniści starają się jak tylko mogą umniejszyć i zdezawuować II RP, chcąc w ten sposób udowodnić ich tezę zasadniczą, iż dopiero PRL jako "polska właściwa" (z małej) był błogosławieństwem dziejowym. Brakuje jeszcze w tym tylko małego kroku naprzód: 1-żle, że wygraliśmy wojnę z Bolszewikami (bo PRL mielibyśmy już od lat 20tych) 2-Rozbiorowy Pakt Ribbentrop-Mołotow z 1939 roku pomiędzy Niemcami i Sowietami jest usprawiedliwiony, ponieważ zamykał byt "wersalskiego benkarta", państwa słabego, zacofanego, niewłaściwego ideologicznie... Może też wysuną tezę, że np. Palmiry i Katyń, gdzie mordowano polskie elity intelektualne i wojskowe też są do usprawiedliwienia - bo przecież ludzie tam "zgładzeni" reprezentowali wsteczne idee... Proszę porównać II RP do państw sąsiedniej Europy wschodniej i Sowieckiej Rosji - wówczas można dostrzec ogrom różnicy cywilizacyjnej i kulturowej. Ciekawym tego obrazem - literackim - jest książka Sergiusza Piaseckiego "Zapiski oficera Armii Czerwonej" Co do statystycznych osiągnięć PRLu i potencjału gospodarczego kraju, który był 3 na świecie w wydobywaniu węgla kamiennego to pamiętam jak całą rodziną na zmiany przez 4 dni ( i noce ) staliśmy w kolejce na ul. Towarowej żeby kupić trochę węgla !