Oczywiście wina wyprzedzającego
ALE!!! zapewne z daleka widział, że nikogo w pobliżu pobocza i przejściu dla pieszych nie ma. Sama droga bardzo szeroka w dodatku znikomy ruch, wioska taka, że jak się pierdnie to już się ją mija. Ludzie po co wam te kamerki?? Ja mam po to by w razie jakiegoś zdarzenia drogowego miał się czym bronić a wy?? Facet co prawda złamał przepisy ale o ile?? Góra 10m i by nie złamał przepisu o wyprzedzaniu w niewłaściwym miejscu. Sam chwilę później złamałeś przepis o nadmiernej prędkości tylko po to by na twojej taniej kamerce było widać nr rej samochodu, który cię wyprzedził. I jak się teraz czujesz jak sprawa została nagłośniona? Lepiej? Uratowałeś komuś życie? Aż takie straszne przewinienie wykonał ten kierowca? Spłoniesz w piekle za takie masakryczne podpierdzielanie