Nie wiem czyja to wina. Ja ...
Nie wiem czyja to wina. Ja zanim wejde na pasy to muze byc w 150% pewny ze nic mi nie grozi. Wole czasem dluzej postac i poczekac niz ryzykować. Ludziom na przejsciu czasem wydaje sie ze kierowca ich widzi i zawsze zdazy. To błąd. Wiadome tez jest ze jest sporo kierowcow ktorzy nic sobie nie robia z obowiazujacego prawa i stwarzaja zagrozenie na drodze. Wypadki zdarzaja sie wszedzie niestety ;/ Szkoda ze tym razem ktos musial stracic zycie. (*)