Na swój sposób........
Trudno winić kogokolwiek.Są to na pewno sprawy,które ciągną się od wielu lat.Jedni wychodzą z okresu "mocnych wrażeń".zakładając rodziny,znajdując dobrą pracę,spotykają przyjaznych ludzi,a są tacy,którym trudno zmienić psychikę,są nadal "w dołku".Można robić wszystko dla nich,ale Oni nie widzą "światełka" i kończą po swojemu.Wojtka nie ma,ale są Ci, którzy Go kochali...