Ach ta nasza policja...
Pan policjant Artut Porozynski myli fakty...z tego opisu wynika ze do zdarzenia doszło więc interpretacja przez Pana Porozynskiego jest zadziwiająca bo na tym etapie powinien już wnioskować do prokuratury w innym mieście niż Chojnice sprawę o złamanie procedur o referendum lokalnym...ale duch bylego komendanta polonisty ciagle żywy w niebieskim komisariacie na ulicy Warszawskiej w Chojnicach...