do anonima z 12:15
Tak się sklada, że mieszkam w pobliżu pana Wirkusa i mogę ci powiedzieć, że wychowuje on dwoje dzieci specjalnej troski i wraz z żoną robią to wzorowo, na twarzach dzieci widać uśmiech i radość. Wniosek jest taki, że jego rodzina się na kartę nie załapie, a Tobie zawistny człowieku proponuję zająć się wychowaniem dzieci z domu dziecka, bo czeka tych dzieci jeszcze zbyt wiele na własny dom