bańka pękła
Przeczytałem w końcu artykuł w "Czasie Chojnic". Cytują naocznego świadka, więc sprawa jest jasna. Ten typowy z zachowania "pisior", nauczyciel i tropiciel komuchów powinien wylądowć na dechach aresztu do wytrzezwienia. Kto polecił policjantom odstąpienie od rutynowych czynności? I taki wał zwany przez niektórych Marcinkiem miałby być burmistrzem Chojnic...zgroza. Dobrze, że ktoś nagłośnił tę sprawę.