A ja jednak wolę czytać ...
A ja jednak wolę czytać "Czas Chojnic" niż głupoty Charzykowskich kabareciarz i nędznego twórcy "t.z. "arkana historii p.W. który jak jego koledzy wznosząc rękę w geście pozdrowienia faszystowskiego mówili ,że zamawiają pięć piw.