He he! Za to policjanci ...
He he! Za to policjanci oświadczają, że wyczuli woń alkoholu (!!!) - no to ładnie, mają przynajmniej dobry węch i to by było na tyle, bo nie zainteresowało ich ile ewentualnie może być tego alkoholu i czy faktycznie on był ;-) Węch może zwodzić ;-) Nie zatrzymuje się "chuliganów" a ci spokojnie i pewnie za zgodą policji odjeżdżają do domu taksówką. Słyszał ktoś o czymś takim w sytuacji, gdy było wezwanie do niby aż tak poważnej sprawy? A najlepsze jest to, że przez prawie miesiąc jest cisza, nikt nie zgłasza szkody aż tu nagle zapewne ktoś odkrywa że to TEN M.W. i zaczyna się koło rozkręcać - no jestem pod wrażeniem, że szuka się świadków i ewentualnych poszkodowanych po miesiącu od zdarzenia. Mam nadzieję, że tak się postępuje w KAŻDEJ sprawie i następnym razem nie dam się tak szybko zbyć policji jak ktoś znowu ukradnie moją własność albo w inny sposób zakłóci moje funkcjonowanie - umorzenie sprawy było błyskawiczne. Ale moje nazwisko jest najwyraźniej bez znaczenia :-(