Nie ma odpowiedzialności zbiorowej
Normalny i przyzwoity kibic ma płacić za bandę rozwydrzonych pseudokibiców,którzy w ten sposób"promują i wspierają"swój klub?!Zaiste,to wielka miłość do klubu,wyjątkowa promocja dla niego i dla miasta.Nie ma tu znaczenia,że podobno chojniccy kibice mają w tych działaniach najmniejszą winę,bo to oni załatwiając bilety dla"swoich braci i przyjaciół"wzięli całkowitą odpowiedzialność za wszelkie poczynania.Dlaczego niby ma być odpowiedzialność zbiorowa?!Przecież po to montuje sie za niemałe pieniądze systemy monitorujące na stadionach,aby wyłapywać osoby postępujące wbrew prawu.To znaczy,że jak w Chojnicach burmistrz wyda kupę kasy na monitoring,który będzie odpowiadał wymogom,a na stadionie zaistnieją konfliktowe sytuacje,to i tak nie będzie można zidentyfikować delikwentów?!To po co te wszystkie działania,koszty i zabiegi?Ja jestem normalnym fanem,nie fanatykiem jak niektórzy nieokrzesani pseudokibice Chojniczanki i m.in.Lechii nie mam zamiaru partycypować w kosztach działań wandali,podobnie jak większość prawdziwych kibiców.Po to są odpowiednie służby,narzędzia i środki techniczne,aby identyfikować stadionowych idiotów.Ciekawe tylko,dlaczego tacy są wyłacznie na meczach piłki nożnej?!