durne pieniactwo
to całe wypominanie kto skąd pochodzi przy okazji każdego wypadku jest już nudne i przypomina wojnę na kamienie miedzy dziećmi z sąsiednich bloków. Dziecinada. Prawda jest taka, że i w Ch i w Cz ludzie są dokładnie tacy sami - tak samo porąbani, ale i tak samo normalni w obu miastach. W obu kierowcy są i lepsi i gorsi. Cała ta ksenofobia wynika chyba ze strachu niektórych chojniczan, że ktoś z człuchowa mógłby być lepszy od nich i tak samo odwrotnie. Łatwiej kogoś obrażać niż poznać. Typowe cebulactwo. Poza tym wszystkim, ja jako chojniczanin miałem okazję wielokrotnie objeździć całą okolicę i muszę przyznać, że największą kulturą na drodze w regionie wykazują się CTU, a GCH i GCZ są na równym - niskim poziomie