Oj palanty, palanty. W ...
Oj palanty, palanty. W dzisiejszych czasach jesteście są śledzeni na wszystkie sposoby, jak nie przez uliczne kamery, to poprzez Facebooka, czy własny telefon. Śledzą was również internetowe przeglądarki. Pracownicy Google\'a, którzy realizowali projekt Street View mieli "przy okazji" zbierać dane na temat aktywności internautów z niezabezpie­czo­nych sieci Wi-Fi. Dzięki Street View internauci mogą wybrać się w wirtualną podróż po wielu miastach świata. W tym celu Google musi jednak wykonać miliony fotografii ulic, z czym w przeszłości wiązało się wiele kontrowersji i oskarżeń o naruszanie prywatności. Ale odkąd gigant zaczął zasłaniać twarze ludzi oraz numery rejestracyjne samochodów widoczne w tych nagraniach, samochody koncernu Google, na których aparatura rejestrująca jest umieszczona, nie sieją już postrachu. Okazuje się jednak, że ingerencja w prywatność ludzi, choć niewidoczna, mogła być znacznie bardziej dotkliwa.