...Sprawdziliśmy, jak długo czeka się na pomoc...
...Młoda dziewczyna ma nagły napad duszności, kaszle, rozpaczliwie łapie powietrze i osuwa się na ławkę... w centrum Bydgoszczy. Obok mnóstwo ludzi. Jedni przechodzą obojętnie, inni jedynie na chwilę się zatrzymują. Jak długo trzeba czekać, by ktoś naprawdę pomógł? Sprawdziliśmy. Choć to jedynie pozorowana sytuacja, dużo mówi o tym, czy chcemy i czy potrafimy pomagać...Chęć niesienia pomocy i powiadomienie odpowiednich służb - to podstawa w sytuacji zagrożenia. Wszystko zaczyna się od ludzkiej wrażliwości. - Bardzo często udzielenie pierwszej pomocy ogranicza się do wezwania służb. Nie zawsze samo wezwanie pogotowia zapewni poszkodowanemu przeżycie...”Pomóc można już na miejscu zdarzenia” - przekonują ratownicy. Wystarczy zapamiętać podstawowe zasady, dotyczące pierwszej pomocy. - Zaczynamy resuscytacje 30 uciśnięć i dwa wdechy. Robimy to tak długo aż osoba poszkodowana odzyska przytomność... źródło: http://www.tvp.pl/bydgoszcz/aktualnosci/spoleczne/sprawdzilismy-jak-dlugo-czeka-sie-na-pomoc/12391696, 2013.09.14. Powodzenia. Pozdrawiam Łukasz S.