chory kraj? - niekoniecznie
Ja też wypijam czasem winko lub drineczka. Niemniej mnie się to zdarza po pracy, przed weekendem. Te osóbki nie pracują a pijaństwo zdarza im się częściej niż innym. Dziecko mogło spłonąć żywcem razem z nimi. Czy wtedy też byłby Pan "alkoholik" taki tolerancyjny?