do anonima z 16:54
Symultana sugerujesz? Może i racja? Bo jeśli brać pod uwagę Pana Burmistrza, który rozgrywa swoiście pojętą partię szachową z członkami Rady Pedagogicznej, to jest to albo gra w „kotka i w myszki”, albo też autentyczna symultana: jeden (który wie lepiej) przeciwko wielu (którzy pierwsze słyszą). Tylko do czego ta symultana ma doprowadzić? ;o)