bzdura...
Skończy się tak jak z Adamem Chojnickim. Przereklamowany bubel, którego jego autor ciągle z uporem maniaka broni. Po co eksperymentarium z sztuczną - wirtualną - rosiczką, skoro można pojechać kilka kilometrów za miasto i tam obejrzeć żywą? Tak samo z bojerami. Panie Szczepański, lepiej inwestować w żywą naukę przyrody - w terenie.