Sam święty nie jestem ale... pilnuje 50/60....
Budująca jest postawa sprawcy-czyli tej dziewczyny. Pewnie wewnętrznie dostała taką nauczkę, że teraz jeżdząc będzie miała oczy do okoła głowy. I to dobrze, bo czasami powodem zdarzenia jest arogancja, głupota czy też brawura, a czasami tylko "mała" nieuwaga. Przesłanie do Niej: - trzymaj się, w mieście przy deptakach jedz powoli i teraz po wszystkim... odwiedz tą poszkodowaną Panią.:) Pozdrawiam :)