nie jestem księdzem
Ciekawa wypowiedź księdza (gp). Próba wyjaśnienia zaistniałej sytuacji może i poważna. Pisze ksiądz, że jak się pije,to powinien kierowcy towarzyszyć ktoś, kto go zastapi w prowadzeniu auta. a kto ma zastapić pijanego (podchmielonego) księdza sprawującego liturgię mszy św., a więc przyjmującego także komunię św. Przecież to jeden z najstraszniejszych grzechów. Świętokradztwo, a nie tylko niegodne odprawianie mszy. Duchowieństwo o tym w ogóle nie mówi. Dlaczego? Może ksiądz mi to wytłumaczy.