No właśnie, jak był ...
No właśnie, jak był lubiany stary? Może swiętym zostanie za męczeństwo bo diabeł w kieliszku na dnie nim owładnął. Przecież cierpiał z tego powodu no nie.Świetość mu się należy. Nowy zbiera punkty na świętość.No bo ile to cierpienia nie być lubianym, powszechnie lubianym. Wyjątek stanowi jego podwładna p.dyrektor Liceum Katrolickiego i kilka nawiedzonych lub przymuszonych dziewczynek.