żenada
Gdyby ktokolwiek z tutaj komentujących pofatygował się i przyszedł na mszę pogrzebową, usłyszałby z ust samego księdza biskupa Ryszarda Kasyny, jak to było. Gdybyście się pofatygowali, ruszyli swoje przysłowiowe 4 litery, usłyszelibyście, że mieli dziś się spotkać i rozmawiać o tym, co dalej, jak, gdzie, po co, dlaczego, co. Zakładam, że wszyscy piszący tutaj takie bzdety nie są parafianami z MBF, więc nie rozumiem sensu waszych wypowiedzi. Gdyby ktokolwiek z Was należał do tej parafii, nie miałby na co narzekać. Gdyby ktokolwiek z Was znał księdza Madziąga, wiedziałby, że pisanie czegoś takiego mija się z prawdą. Gdyby ktokolwiek z Was był dojrzałym człowiekiem, w życiu nie pisałby takich żenujących komentarzy. Wyznajecie zasadę "kozak w necie, pi*da w świecie"? Kto z Was powiedział temu człowiekowi prosto w oczy, co o nim myśli? Kto z was może powiedzieć "tak, znałem tego człowieka"? Kto? No pytam się, kto? Co więcej, każdy człowiek ma słabości i nikt z nas nie jest idealny. Zachowajcie szacunek, który należy się każdemu człowiekowi bez względu na to, kim był i zamknijcie się do jasnej cholerki. Każdy człowiek jest taki sam w obliczu Pana, każdy jest tak samo ważny. Tylko Bóg jest sędzią, który ma prawo do osądzania. To, że teraz nie możecie powstrzymać emocji i wyładowujecie je na jakiejś stronie internetowej, świadczy tylko o waszej niedojrzałości i braku wszelkich manier, kultury. Pozdrawiam gorąco ludzi, którzy wiedzą co robią, umieją się zachować i zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Brawa też dla redakcji za niewyłączenie komentarzy. :)