skoro wspomniałeś Newtona ...
skoro wspomniałeś Newtona to taka mała dygresja czym różni się wiara w Boga dla Newtona od tej prymitywnie polskiej. Kiedy Newton przewodził Królewskiemu Towarzystwu Naukowemu (The Royal Society), zwrócił się do niego jakiś związek wyznaniowy ( w tamtym czasie było ich wiele w Anglii)w sprawie wynajęcia sali do jakichś spotkań o charakterze religijnym. Newton grzecznie ale stanowczo odmówił na piśmie, argumentując, że Towarzystwo jest instytucja świecką i nie może wspierać żadnych związków wyznaniowych. Oto człowiek wierzący (potajemnie wyznawał arianizm) i uczciwy. Oto kultura angielska przełomu XVII/XVIII wieku. Chyba nie będziesz tego porównywał z polskim katolicyzmem? Bo to są dwa różne światy.