Nie nazywaj mnie "platformersem"
bo nic mnie nie łączyło, nie łączy i nie będzie łączyć z jakimkolwiek ugrupowaniem styropianowych solidaruchów, obojętnie czy tych liberalnych czy tych skrajnie ortodoksyjnych, bo jak dla mnie to wszystko te same k... i zł...! Dotarło do styropianowego łba baranie?