jednogłos
burmistrz lokalny samorząd jednocześnie w prostej wykładni przedstawiciel państwa ma stać na straży praworządności a tu szczeka by zagłuszyć inne przeciwne zdanie zdanie teraz dorabia się temu ideologie o dwugłosie dysonansie czy jakby to inaczej nazwać.jakby nie spojrzeć na to władza ma pstro w głowie.mam nadzieje ze sąd nie jest rozgrzany jak te przypadki w Wa wa czy w Gdańsku to ze burmistrz jest ważną persona to nie znaczy ze wolno mu być ponad innymi. służba publiczna to przywilej a służba to Funkcja Burmistrza.ta funkcja nie znaczy ze może więcej.za pieniądze jakie bierze musi jednak więcej znosić