Może tak kilka argumentów dowodzących
że nie mam racji. Ja w przeciwieństwie do "otumanionych wiara" posługuję się argumentami zresztą ogólnie znanymi, ale tylko dla tych którzy wiedzę są w stanie przyswajać bez zabarwienia światopoglądowego. Inwektywy Mańki czy innych anonimów sa warte "funta kłaków". Informowanie o faktach dotyczacych wiary nie jest wyśmiewaniem czy wyszydzanie.