Gubią się w zeznaniach nawet "wierni"
jeden pisze, że wzięły udział tłumy, a drugi, że mniej niż zwykle. Z tego co widziałem,a nie jestem zwolennikiem tego typu przaśnych zabaw było ok 500 osób. Nie nazwał bym tego tłumami w mieście liczącym 40 tys. ludzi. Udział wzięło mniej niż 2% mieszkańców. Wynika z tego, że to niedobitki katolickie uzurpujące sobie prawo do decydowaniu o zasadach. Uczestnicy to jak mawiają specjalisci od statystyk- błąd statystyczny:-) (albo intelektualny)!