Brawo ! Cukrzyca - zwłaszcza ...
Brawo ! Cukrzyca - zwłaszcza typu 2 - często wykrywana jest podczas tzw. akcji profilaktycznych. Ponieważ jest to choroba która - niestety - nie boli, a więc nie ma tzw. sygnału bólowego, konieczność jej diagnozowania jest szczególnie ważna wśród grup tzw. ryzyka. Polskie Towarzystwo Diabetologiczne określiło grupy ryzyka, wśród których należy jej szukać. Są to przede wszystkim osoby starsze. Obecnie nawet już po 45. roku życia powinno się co najmniej raz na 2 lata poszukiwać czynnie cukrzycy! To samo dotyczy osób z chorobami układu krążenia; osób, które już kiedyś miały zaburzenia gospodarki węglowodanowej; osób z zaburzeniami lipidowymi; matek, które urodziły tzw. duże płody. Wśród wszystkich tych grup pacjentów nie należy czekać na pełne objawy cukrzycy lecz na ich ewentualne wystąpienie. Wystarczy więc stosunkowo proste badanie: oznaczenie poziomu glukozy na czczo. Czy lekarze rodzinni są do tego przygotowani? Jeśli chodzi o intelektualną stronę, to oczywiście tak, bo Polskie Towarzystwo Diabetologiczne, a także środowisko lekarzy rodzinnych wydaje zalecenia, w których te grupy ryzyka są wypunktowane. Gorszy jest jednak problem organizacyjny. Lekarze tzw. pierwszego kontaktu mają niestety zbyt mało czasu żeby pacjenta, który przychodzi z innym rodzajem dolegliwości - jest np. bardzo otyły - potraktować w sposób szczególny. Otyłość jest bowiem również czynnikiem ryzyka cukrzycy typu 2. A ponadto warto wiedzieć, że NFZ skłonny jest leczyć tanio, ale niekoniecznie dobrze - i to jest główna bolączka! W naszym kraju cukrzyca od 20. lat leczona jest tak samo. Polskie Towarzystwo Diabetologiczne nie może przebić się z możliwościami refundacyjnymi nowych leków (gliptyn, które w wielu innych krajach dawno już zostały zrefundowane). W naszym kraju ponad 90% pacjentów chorujących na cukrzycę leczonych jest sulfonylomocznikami, które mają szereg działań ubocznych. Natomiast dobre leczenie - refundacyjnie trochę droższe, ale zapobiegające rozwojowi przewlekłych powikłań cukrzycy, m.in. sercowo-naczyniowych, które są już 8. krotnie droższe niż nawet to droższe leczenie cukrzycy niepowikłanej różnymi dodatkowymi schorzeniami. Podsumowując: należałoby stworzyć lobby wśród lekarzy POZ, które wspierałoby próbę przebijania się do mentalności urzędników NFZ. A dlaczego o tym wszystkim piszę ? - ot tak po prostu - bo moją "pasją" jest ... cukrzyca i wszystko co jest z nią związane.