A na 13 są pieniądze, a ...
A na 13 są pieniądze, a jestem tak biedny ze nie stac mnie juz na nic. Jem tylko ziemniaki bo są tanie. Zrezygnowałem z pracy bo pensja byla taka mała ze nie opłacało mi sie dojezdzac. Zyje z zasiłku. chodząc do pracy wiecej jadłem i wiecej ciuchów musialem prac, nie stac mnie na proszek, troche smierdzi u mnie ale mozna sie przyzwyczaic. Już nie kupuje nic w biedronce bo jednak za drogo dla mnie teraz mam nowy sklep "dla zwierząt" tam są takie fajne puszki z miesem jak ugotuje z ziemniaczkami to nawet smaczne. Na deser mocze suchą karme w wodzie i da sie zjesc. Czasem kłusuję na gołębie na rynku i kaczki w stawie. Jak nie zwracam uwagi na wszy w piórach, to mięso smakuje i to nawet bardzo. Swiatła juz nie uzywam bo za drogo jedynie prąd zebym miał internet ale mam duzą znizke a tak sie ciesze bo Rostowski gada, ze nie ma kryzysu a cale PO POtakuje ze tak jest, jest spoko zawsze moze byc gorzej...