Oj oj i co teraz? Ktoś z ...
Oj oj i co teraz? Ktoś z rodziny pracuje? I ten ktoś z rodziny przyzna ci się, że nie wie co leży w jego obowiązkach? Akurat. Przyjdzie do domu i jeszcze się poskarży, że każą mu/jej robić coś, czego ta osoba nie umie. Nasz problem, że pracownicy są niekompetentni? To raczej problem całego przedsiębiorstwa! Panie z marketingu nie znają się na marketingu, za to pierwsze stoją zawsze w kolejce po podwyżki i premie. Zbierają zamówienia, których nikt nie chce z powodu nierealnych terminów i winę za wszelkie opóźnienia zrzucają na wszystkich okołoprodukcyjnych i tych na produkcji. A ludzie motorków w dupkach nie mają. Robotnicy na produkcji nie potrafią czytać rysunków technicznych. Kierownicy mają wszystko gdzieś i boją się podpisać nawet wniosek o urlop nie wspominając już o poważniejszych dokumentach. Przedsiębiorstwo tak zarządzane nie ma szans na wyjście z dołka.