Panie Mariuszu,
Spokojnie, niech sie Pan tak nie stresuje, policzy do 10, wlaczy magiczne radyjko, i SPIEPRZAJ DZIADU jak to zwykl mawiac swietej pamieci winny smolenskiej katastrofy (lacznie z bratem oczywiscie) lezacy na Wawelu Lech Kaczynski.