ad vocem
Gdyby tylko troszeczke miał w sobie przyzwoitości,gdyby tylko troszeczke miał w sobie pokory,to dawno poszedłby na leczenie, ale nie musial bo jego wybryki byly tolerowane,teraz,kiedy głowny jego ochroniarz nie żyje,miełem nadzieję,że Kasyna ustawi go na wlasciwym miejscu,niestety nie.Szkoda.