Elyta...
Sz. Olu... Wszak dobrze wiem co napisałem i komentarz się jak najbardziej "wkleił". Ale widać ktoś znaczny przeczytał o wspaniałych wieczorowych kreacjach i toaletach (jeans rulez!) dopasowanych do charakteru spotkania. O wyrafinowanych fryzurach Pań i Panów (szczególnie Panów a w szczególności jednego, który już z tego słynie) O składaniu gratulacji w płaszczach i kurtkach. O gustownych opakowaniach na podarunki (torba z pluszakiem)i paru innych faux pas. Chojnickim VIP-om przydałaby się lektura książek p. Kamyczka P.S.Jan Kamyczek: Grzeczność na co dzień, "Iskry", (wydania: 1956, 1959, 1969, 1972, 1974, 1978) - stare ale wciąż aktualne...