Brak słów na komentarze ...
Brak słów na komentarze niektórych kierowców. Niestety polityka prosamochodowa i społeczne przyzwolenie doprowadza do takiego, poronionego moim zdaniem postrzegania rzeczywistości. Jak pieszy może wtargnąć na przejście dla pieszych? To jest przerzucanie winy ze sprawcy na ofiarę. To kierowca musi zachować szczególną ostrożność zbliżając się do przejścia dla pieszych, bo to on ma na sobie 1,5 tonową zbroję a nie niechroniony uczestnik ruchu drogowego. Pieszy może być różny: może być niedowidzący, niedosłyszący, pijany, może to być osoba starsza, może być upośledzona, może to być dziecko, a może być zwyczajnie zamyślona w pełni zdrowa osoba. I co? I można kogoś takiego potrącić? Można dodać gazu i być pewnym, że taki ktoś się cofnie na czas? Czy długa prosta daje prawo do zastraszania niechronionych? Uważam, że należy piętnować takie zachowania na naszych drogach. A tu proszę 2 x film z TVP Kraków o przejściach:
http://www.tvp.pl/krakow/motoryzacja/jedz-bezpiecznie/wideo/bledy-kierowcow-przed-przejsciem-dla-pieszych-16-x-2011/5483289
http://www.tvp.pl/krakow/jedz-bezpiecznie/wideo/wyprzedzanie-i-omijanie-przed-przejsciami-dla-pieszych/8811632?start_rec=8