jestemy w wolnym kraju
nazywa sie anglia ,tutaj idacego z demonstraci czlowieka z angielska flaga proputinoska policja nie kopie.na rowerzystow sie nie poluje hoc sa ich tysiace ,alkomatow by zabraklo.wizerunek straznika miejskiego w polskim wydaniu jest tutaj nie znany,jest wyplata co tydzien i spokoj w pracy,jest tesknota za swoimi stronami ,jednoczesnie coraz wieksz wscieklosc jok sie widzi jak przez zdrajcow i rzady bezcholowia polska upada.ale gdy nadejdzie czas porzyczymy metody walki od ajryszy i wrocimy.koniec uni jest bliski ale nie bedzie to sielanka.krzywda sie krzywda odcisnie!