Bardzo uwaznie śledzę to co sie
dzieje w Chojnickiej polityce. Z tego co widzę (chodzi mi o twarze z tego artykułu) to mam nieodpart wrazenie, że im nawet nie chodzi o władzę. Oni po prostu uwielbiaja widziec siebie w mediach. News co najmniej raz w tygodniu. Mam wrazenie jakby dziennikarze traktowali ich jak maskotki, które mozna często prezentowac w mediach bo siła ich oddziaływania jest tak wielka, a ilośc tak ogromna, ze moz sie zmiescic na jednej kanapie! Burmistrz zas nawet chetnie ich karmi powodami, by jednak przezyli jako organizacja. Dlaczego. Bo gdyby byli powazna opozycja to traktował by ich powazniej, a mam wrazenie , ze sa jak muchy czy komary. Przeszkadzają, zatruwaja życie, ale tak na prawde kto sie nimi przejmuje? Oni są najbardziej potrzebni tylko sobie:-)