Bawi mnie wasza naiwność. ...
Bawi mnie wasza naiwność. Znam środowisko urzędników, nie tylko ratuszowych. Gdybyście slyszeli, jak oni mają nas w d...., jak się śmieją z podejmowanych przez niektórych z nas prób obrony swoich praw, obrony przed nimi. Oni mają nas za nic, gardzą niektórymi z nas lub nawet większością z nas. Jesteśmy dla nich tylko materiałem wyborczym potrzebnym co 4 lata. Siedzą na tych stołkach i puchną z dumy, że naiwni wybrali ich na te miejsca i mogą sobie nami rządzić robiąc to, na co mają ochotę. Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. To nic nie da. Może gdybyście sami mogli być świadkami przeróżnych zdarzeń...Zaślepienie jest nadal zbyt silne. Nie mogę jednak pozbyć się uśmiechu, gdy przypominam sobie różne słowa, określenia, plany...Kłóćcie się i obrażajcie dalej. Im to jest na rękę. Bo ich celem jest trwać. Jak nadłuzej. Czy nowi byliby lepsi? Nie wiem. Ale my, społeczeństwo powinniśmy odzyskać kontrolę nad tymi, których obdarzyliśmy mandatem zaufania. Patrzeć na ręce i rozliczać. Rozwalić utworzone towarzystwo wzajemnej adoracji i nie pozwolić następcom na powtórzenie tej patologii.