Niektórzy bohaterowie boją się prawdy...
DO PONIŻSZYCH KOMENTARZY/ Od dawna wiadomo, że niektórzy ludzie bardzo niechętne słuchają prawdy na swój własny temat. Wolą żyć w swoim własnym, wymyślonym, chorym, fałszywym, wyidealizowanym świecie. W pewnym momencie tak bardzo wsiąkają w ten swój świat pełen obłudy, że uważają go za jedyny prawdziwy, za jedyny idealny i odpowiedni. Mieszają się im wszelkie wartości i to co prawdziwe staje się fałszem, a to co fałszywe prawdą nazywają./PRZYKŁAD Z BIULETYNU PAN / Życie w takim świecie, dla niektórych jest bardzo wygodne, czują się szczęśliwi wśród swojego fałszu. Żywią się nim jak pasożyty. W momencie kiedy ktoś powie im prosto w twarz, że ich świat jest fałszywy, że żyją w kłamstwie zaczynają atakować, zaczynają wypluwać swój jad, zaczynają gryźć i z całych sił bronić swojego fałszywego świata. Bronią, bo wiedzą, że jeśli go stracą, jeśli on przestanie istnieć to oni zostaną sami. Obudzą się w prawdziwym świecie, w którym przecież nie potrafią żyć. Trudno jest zaakceptować prawdę o sobie, o swoim życiu, o swoim postępowaniu. Do tego stopnia, że pali się za sobą wszystkie mosty, wyrzuca z pamięci osoby, które chciały otworzyć obłudnikowi oczy na pewne sprawy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że zazwyczaj osoba żyjąca w fałszu sama się demaskuje. Uderzona - nawet przypadkowo - w swój najczulszy punkt zaczyna atakować, a tym samym przyznaje się do tego, że faktycznie jest fałszywą, obłudną istotą.