Tak, przeszkadza mi. Bo ...
Tak, przeszkadza mi. Bo dlaczego tylko tam mają się uczyć w bardzo dobrych warunkach? Dlaczego dotacje z miejskiej kasy dla tej szkoły są wyższe niż gdzie indziej? Dlaczego przedszkole, które tam otworzono ma pełną dotację? Nie jest przecież przedszkolem samorządowym. Reklama szkoły w której uczy się zaledwie garstka uczniów (w porównaniu do każdej innej szkoły w mieście) jadącej na plecach budżetu miejskiego jest niesmaczna. Wszak szkoła jest poniekąd prywatna. Porównanie z liczbą uczniów w innych szkołach byłoby jak najbardziej na miejscu. I w jakich warunkach ci uczniowie muszą się uczyć tu i gdzie indziej. Nie rozumiem dlaczego miasto tak chołubi prywatną placówkę. Dlaczego, wzorem sprywatyzowanych przedszkoli, katolik nie musi wykupić nieruchomości, które zajmuje. Wszak byłby to niezły zastrzyk gotówki, a jak wiadomo budżet jest w nienajlepszym stanie.