Za część problemów ...
Za część problemów odpowiadają urzędnicy a zwłaszcza wydział Gospodarowania Przestrzenią i Nieruchomościami z dyrektorem Jackiem Marczewskim na czele. To ten wydział sprzedał działki zlokalizowane w niewielkiej odległości od zabudowań mieszkalnych. Urząd wiedział a na pewno domyślał się, że usytuowanie zakładu produkcyjnego w tych miejscach będzie wiązało się z "pewną" uciążliwością dla mieszkańców, ale widocznie pojawiły się argumenty, które były ważniejsze od zapewnienia spokoju mieszkańców. Niestety hałas to nie jedyny problem właścicieli mieszkań czy domów z okolic takich zakładów ponieważ ich nieruchomości sporo straciły na wartości po wybudowaniu tych zakładów. Problem w tym, że w normalnym mieście tworzy się jedną dzielnicę przemysłową (również strefę ekonomiczną), w której lokuje się te wszystkie firmy. U nas niestety za sprawą urzędników mamy je porozrzucane blisko osiedli. No cóż tutaj wpływowej jednostce robi się dobrze a szarej grupie mieszkańców mydli oczy kontrolami.