zamiast wojny wlaczyc myslenie
to nie wojna to typowy sasiedzki konflikt jeden i drugi ma po dwa samochody jeden mysli ze to droga prywatna czyli jego i tylko on i jego goscie moga tu parkowac drugi ma to gdzies bo i tak sie kiedys wyprowadzi traci cala reszta powinni obydwaj usiasc i sie dogadac oczywiscie jak maja jaja i wzywanie na pomoc policji soltysa itd nie byloby potrzebne a tak mieszkancy trawiastej nie chca ale musza w tym uczestniczyc i walczyc