Myślenie
Myślenie policji gorsze niż za czasów mocnej komuny. Wpuszczono by tą grupkę kibiców do klatki przy ul. Ogrodowej i by było okey, klub zarobiłby jeszcze trochę na biletach. A tak policjanci podczas meczu podsycali atmosferę przeganiając kibiców przyjezdnych podobnie jak bydło (w młodości pasłem niemałe stado krów).
Tłumaczenie sprawy złym monitoringiem jest po prostu - szukaniem dziury w całym.
Niestety mieszkam w mieście policyjnym.