Czegoś tu ...
Czegoś tu nie rozumiem, bo powszechnie wiadomo, że ta grupa ma jakieś „ale” do lokalnej władzy m.in. osobiste animozje, skoro oni są tacy obywatelscy, to dlaczego nie kandydują na radnych, niektórzy próbowali z jakim skutkiem? – wiadomo. Populistyczne hasła i pseudonasiadówki nie są skuteczną metodą na zyskanie popularności wśród lokalnej społeczności. Ta ideologia nie poparta konkretnymi czynami nie może przynieść pozytywnych skutków. Niezrozumiałym jest także, że podanie faktów, jest przez niektórych przyjmowane jest jako krytyka, zapominają przy tym, że na taki a nie inny wizerunek zapracowały te osoby. W dzisiejszych czasach bicie piany jest dobre w kuchni, ludzie chcą konkretów, a tych niestety nie ma!