Opowiastka
Z obrazu "dyskusji" widać jak mało wiemy o naszej historii, jak niewiele Ona dla niektórych z nas znaczy i jak potrafimy być zacietrzewieni w naszej niezgodzie. Niedaleko jest SP3. Mi marzy się taka sytuacja, iż być może pewnego dnia jakiś mały chłopiec wychodząc ze swym tatą ze szkoły zapyta: Tato, a kto to był ten pan - rotmistrz Pilecki, którego imię nosi rondo, tu obok naszej szkoły? A tata mu odpowie: widzisz synku to był zwykły ale też i wyjątkowy człowiek. Miał rodzin, żonę, córkę i takiego synka, jak ty właśnie. Był dzielnym żołnierzem i z całego serca kochał nasz kraj. Tak bardzo, że w walce o jego niepodległość i niezawisłość nie szczędził swego oddania i krwi. Był bardzo odważny. Gdy inni już się poddali, on mogąc ratować swe życie i wyjechać, pozostał tu i przeciwstawił się obcej władzy, która chciała zawładnąć naszym krajem. Ale oni go złapali. Torturowali go i znęcali się nad nim, a potem zorganizowali oszukany sąd, który skazał go na śmierć. Do dzisiaj nie wiadomo, gdzie został pochowany. Ale ci żli i tak przegrali synku. Pomimo tego, że zabili go i wielu innych, i że rządzili w naszym kraju jeszcze przez wiele długich lat. Bo widzisz synku: Prawdy i Dobra nie można zabić. Bo Ona przetrwa. Tak jak ten rotmistrz kiedyś chciał, aby Polska była wolnym krajem, w którym słowa Bóg, Honor, Ojczyzna są podstawowymi wartościami, które mogą wszystko zmienić, zmienić na lepsze. Tak ja teraz chcę abyś ty też o tym wiedział, że trzeba być Dobrym Człowiekiem, Uczciwym i znać wartość wypowiadanych przez siebie słów, że nie wolno krzywdzić słabszych, że trzeba cenić Honor i pomagać innym. I pewnego dnia ty synku przekażesz To Wszystko swemu synowi... The end PS - Ale przecież mogę się mylić......... (Pozdro)