Czegoś tu nie rozumiem. Jak ...
Czegoś tu nie rozumiem. Jak w drodze nie ma poprowadzonych sieci kanalizacji sanitarnej, to ludzie zmuszeni są do budowy szamba. Jakim więc prawem w miejskich wodociągach zgadzają się na podłączanie deszczówki do sanitarki? Jak nie ma kanalizacji deszczowej w drodze, to niech sobie ludzie wybudują zbiorniki, a wodę później wykorzystują do podlewania ogródków. Będzie pięknie i ekologicznie. Wodociągi najpierw wydają bzdurne zgody, a później zdziwienie, że ścieki wybijają.