zepsuty sport
Tak naprawdę nikt z klubu nie interesuje się jaki tryb życia prowadzą zawodnicy poza boiskiem i czy przestrzegają regulaminu mówiącego o pewnych zachowaniach. A patologia jest i będzie. Ja osobiście wywaliłbym każdego zawodnika, który pije lub pali i przez to obniża swoje możliwości fizyczne. Jeżeli pracownik specjalnie obniża swoją wydajność pracy (bo bieganie po murawie to ich praca) to się go upomina a w przypadku recydywy zwalnia. Niestety działania kadry zarządzającej jest takie, że nie potrafią nawet upilnować najmłodszych zawodników, żeby przed i po treningu nie wypalili kilku papierosików. A później się dziwią, że nie ma mieszkańców Chojnic w pierwszej jedenastce. Ja jako osoba, której podatki są wydawane na trenowanie tych matołów żądam o zmienienie tej sytuacji.