Wróg Publiczny
Jest to kolejne ostrzeżenie, do czego prowadzi brak kadencyjności władz, w tym przypadku, władz miasta. Każdy obywatel, który wejdzie w spór z "sitwą" jest skazany na przegrane sprawy przed wymiarem sprawiedliwości, na brak reakcji ze strony prokuratury i mur niemożności ze strony podległych urzędników. To nie jest sprawa personalna, tylko systemowa. Z drugiej strony, zachowanie niektórych włodarzy skłania nad refleksją, czy władza nie stała się chorobliwym uzależnieniem. Chorobliwym w sensie czysto medycznym. Niektóre symptomy są już widoczne. To budzi moje zatroskanie.